Nawra od kuchni
Polska Prowincja zachwyca mnie nieustannie. Pomimo ciężkich doświadczeń prowincjonalnego życia, nie przestałam z utęsknieniem wypatrywać miejsc, które noszą w sobie tajemnicę przeszłości. Do nich tęsknię, chcę je odkrywać i poznawać. Jest to możliwe dzięki interesującym inicjatywom, dociekliwym osobom i wspierającym je instytucjom. Pałac w Nawrze, fot. Alicja Jankowska, KPCD W województwie kujawsko-pomorskim jest takie miejsce, o którym słyszałam, czytałam już dawno temu, ale jakoś nie stało na drodze moich wojaży. Nawra, miejscowość bardzo blisko Torunia, położona pośrodku pól, z pozoru zwykła wieś, a jednak skrywa skarb. Przez lata była ważnym ośrodkiem, w którym kwitło życie towarzyskie i intelektualne. Na przełomie XVIII i XIX wieku powstała tam rezydencja, w której przez pewien czas (niezbyt długi, ale intensywny) tętniło życie rodziny Sczanieckich. Losy wojny i czasy powojenne, jak to bywa w przypadku polskich majątków, nie były dla rodziny ani miejsca łaskawe. Polecam Waszej uw